Drukuj
24 lutego o godz. 18.00 w kościele ewangelicko-augsburskim przy ul. Głowackiego 17 w Kędzierzynie-Koźlu dobył się koncert muzyki cerkiewnej w wykonaniu chóru Oktoich pod dyrekcją diakona Grzegorza Cebulskiego z Wrocławia.

Pomysłodawcą i inicjatorem zorganizowania takiego koncertu był prawosławny mieszkaniec tego miasta Włodzimierz Jaroszuk, zaś organizatorem koncertu był Miejski Ośrodek Kultury w Kędzierzynie-Koźlu, z ramienia którego całą organizacją koncertu od początku do końca zajmowała się Hanna Białas.

Koncert nie tylko w tym mieście, ale i najbliższej okolicy był wydarzeniem historycznym. Nigdy wcześniej nie było tu takiego koncertu, z taką muzyką i nigdy wcześniej nie było tu tyle prawosławia naraz, co w tym dniu. Owszem wcześniej była jakaś namiastka prawosławia przy okazji np. poświęcenia krzyża prawosławnego na cmentarzu żołnierzy radzieckich przez ks. Eugeniusza Cebulskiego, czy występ chóru Oktoich z akatystem w kościele katolickim pw. Ducha Świętego na osiedlu Piasty. Ale był to tylko niewielki procent w stosunku do tego, co można było zobaczyć i usłyszeć oraz doświadczyć w ubiegły piątek.

Koncert cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców miasta i okolic. Już długo przed koncertem w kasie kina Chemik, gdzie były rozprowadzane bilety na koncert, nie było ich w sprzedaży. Dlatego wszyscy, którzy wcześniej nie nabyli takiego biletu, bądź nie zamówili i przyszli w dniu koncertu, niestety, ale nie mogli wejść na koncert, poza nielicznymi szczęśliwcami, którym udało się taki bilet od kogoś odkupić.

Przed godziną osiemnastą kościół po brzegi wypełnił się słuchaczami i miłośnikami muzyki cerkiewnej z miasta i okolic. Wśród publiczności były osoby nawet z odległej o ok. 100 km Nysy czy nieco bliżej położonego Prudnika. Byli dziennikarze z telewizji, radia i prasy, był nawet dziennikarz z „Gościa Niedzielnego”. Chociaż nie musiał, to specjalnie na koncert z Zabrza przyjechał proboszcz tego kościoła, pastor Dariusz Dawid, byli też duchowni z Kościoła rzymskokatolickiego. Żeby chociaż trochę w kościele można było poczuć ducha cerkwi, wystawiono ikony, które udostępnił ze swoich zbiorów na czas koncertu mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla Waldemar Kulesza, który sam też pisze ikony. Na stoliku wyłożone były świece ofiarne zamówione przez Hannę Białas, a przywiezione z Wrocławia przez o. Grzegorza. Każdy, kto przyszedł na koncert i chciał taką świecę ofiarną zapalić, to mógł to zrobić i postawić w specjalnie do tego przygotowanych skrzynkach z piaskiem.

Tuż po godzinie osiemnastej nastąpiła autoprezentacja chóru Oktoich przez jedną z członkiń chóru, a po autoprezentacji głos zabrał dyrygent tego chóru o. Grzegorz Cebulski, który przedstawił zebranym w sposób ciekawy i zrozumiały genezę prawosławia na świecie oraz w Polsce i genezę języka w Cerkwi. Następnie zapoznał publiczność z programem ich występu, krótko go omawiając. Po tym wstępie w świątyni wraz ze światłem i zapachem palących się świec uniósł się piękny i doniosły śpiew. Chór zaprezentował publiczności przekrój wszystkich nabożeństw w cerkwi, przechodząc tematycznie po służbach, a śpiewane hymny były ułożone w kolejności liturgicznej. Rozpoczęli wersetami, które rozpoczynają nieszpory: ”Przyjdźmy pokłońmy się i przypadnijmy do Chrystusa Króla naszego i Boga”, później był śpiewany hymn skierowany do Przenajświętszej Bogurudzicy, były fragmenty psalmów I, II, IV i V - po jednym wersecie z tych psalmów, hymn „Ku Światłości”, wersety z Ewangelii Łukasza: ”Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój”, hymn paschalny „Zmartwychwstanie Chrystusa”, hymn „Jednorodzony Synu i słowo Boże” i wiele hymnów postnych, a ostatnim akordem ich występu był śpiew hymnu jakim jest Modlitwa Pańska „Ojcze Nasz”. Po odśpiewaniu „Ojcze Nasz” w świątyni rozbrzmiały się rzęsiste oklaski, trwające kilka minut,które zostały przerwane przez chór zaśpiewaniem „Mnohaja leta” i „Sto lat”, po czym ponownie rozbrzmiały się długie i rzęsiste brawa.

Po zakończeniu koncertu ustawiła się bardzo długa kolejka po przywiezioną przez chór fonografię w ich wykonaniu i przywiezione przez nich ikony. U wielu osób opuszczających świątynię można było zauważyć łzy wzruszenia.

W tak oto piękny sposób został przedstawiony obraz chrześcijaństwa wschodniego, a my, prawosławni z Kędzierzyna-Koźla, jak nigdy dotąd mogliśmy zakończyć czas zabaw i przejść do Wielkiego Postu. Bardzo za to dziękujemy Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, dziękujemy Hannie Białas z MOK-u za tak duże zaangażowanie w organizację tego koncertu, za zadbanie o każdy szczegół, dziękujemy chórowi Oktoich oraz o. Grzegorzowi Cebulskiemu za koncert, za możliwość przeżycia tak pięknych chwil. Bardzo dziękujemy pastorowi Dariuszowi Dawidowi za udostępnienie swego kościoła, kościelnemu z tego kościoła, panu Henrykowi za okazaną nam pomoc, dziękujemy Waldemarowi Kuleszy za udostępnienie swego zbioru ikon, dziękujemy wszystkim, którzy brali udział i pomagali w organizacji koncertu.

za: cerkiew.pl